ranny ptaszek
Komentarze: 3
znow czuje sie nikomu niepotrzebny. i tak faktycznie jest, a jakiekolwiek slowa tego nie zmienia. cos sie we mnie dzieje niedobrego, jakby nachodzila kolejna faza doroslenia, ewolucji. Sprecyzowac nie potrafie, bo to dopiero watle doznania. A moze we mnie cos umiera ? pomijajac wykonczone fajkami komorki plucne. Po czesci wiem co sie ze mna dzieje, to przykre bedzie. Mialem sie tu nie wywnetrzac. Jutro spie do poludnia...mimo ze naglowek raczej nie nawiazywal do wstawania o swicie
Dodaj komentarz