wrz 06 2003

optymizm


Komentarze: 2

nie bylbym soba, gdybym jednak nie mial tej hustawki nastrojow, zaczyna mi sie w duchu polepszac. w zdrowym ciele zdrowy duch. Trzeba bedzie zadbac o to zdrowie, zlapac na zime troche cieplego sadelka. Poprzedni post mialbyc ostatnim, faktycznie byl, mojego totalnego dola, teraz jest jeszcze go troche ale z milym spojrzeniem w przyszlosc. Chcialem sie wyciszyc i pewne sprawy ustabilizowac. Hehe, udalo mi sie to w 2 godziny:D. Choc to pewnie przejsciowe to czuje sie niezle i nie bede sobie na razie psul krwi, mam ochote na herbatnika co nie ?

artificial : :
06 września 2003, 22:12
herbatnik w ramach lekarstwa?
blog_samobójczyni
06 września 2003, 20:56
no ja tez popadam w skrajności... takie dziwadło jednym słowm ze mnie :P

Dodaj komentarz